11-06-2015 wygrzebałam sprzęcicho i to by było na
Data dodania: 2015-06-11
A miało być tak pięknie- słońce, ogromny zapał do pracy i co... pani miała relaks:D
A tak na poważnie. Kupiliśmy kosę spalinową już przed fundamentami z zamiarem przystrzyżenia trawki, przed wejściem geodety. Skończyło się wjechaniem kopary i pozamiatane:) Ale teraz wypadałoby troszku ogarnąć tą naszą śliczną łączkę- przecież goście przyjadą:)
Ale niestety na ogromnym zapale się skończyło:( Nie dałam rady, strasznie ciężka ta kosa spalinowa:(
Nie pozostało mnie więc nic innego, jak się legnąć na leżaczku. Było super! Pogoda piękna, cisza, spokój. Po prostu bajka!:D W sumie tego mi trzeba było:D